Twój Hotel w Innsbruck

Bądźmy szczerzy: ta stolica kraju związkowego najbardziej kunsztownie łączy bogactwo przyrody z bogactwem kultury, wprawnie je na przemian uwydatniając. Zacznijmy od historii: w Innsbrucku będzie to Złoty Dach. Wykusz w centrum starego miasta przyciąga uwagę już z daleka. Kosztowną konstrukcję zawdzięczamy cesarzowi Maksymilianowi I, który dokładnie na przełomie wieków, w roku 1500, zlecił wykonanie tego cennego zabytku z 2657 złoconych miedzianych gontów.

Innsbruck zawdzięcza cesarzowi Maksymilianowi I jeszcze jeden historyczny klejnot – Hofburg. Posiadłość ta wzbogaca krajobraz miasta późnogotyckimi elementami już od początku XVI wieku. Nic dziwnego, że również cesarzowa Sissi miała tu wytworny apartament na czas swoich wizyt w Innsbrucku.

Kolejną gratką dla miłośników architektury jest Anpruggen. Historyczna dzielnica na lewym brzegu rzeki Inn z fasadami domów w cukierkowych kolorach i na tle majestatycznych szczytów Nordkette wygląda jak pejzaż z obrazka.

Po dawce kultury pora na trochę natury: na przykład w Alpejskim Zoo – najwyżej położonym zoo w Europie. Można tu z bliska podziwiać ponad 150 gatunków zwierząt alpejskich, m.in. niedźwiedzie brunatne, rysie, wydry czy orłosępy. Wyżej znajduje się również skocznia narciarska Bergisel. Wysoka na 134 metry słynna skocznia słusznie jest nazywana sokolim okiem Insbrucka. Nie tylko jednak odważni miłośnicy sportów zimowych, lecz również smakosze i miłośnicy gór odważają się wejść na tę wysokość. Dwie nowoczesne windy w niecałe dwie minuty dowiozą na taras widokowy i do restauracji Bergisel Sky. Sznycel wiedeński smakuje jeszcze lepiej z takim widokiem.

Widok na Alpy, proszę? Ależ oczywiście! W Motel One Innsbruck nasi goście mają doskonały widok na dumę i radość Tyrolu – Nordkette. Rozgość się w przestronnym hotelowym łóżku, wygodnie się oprzyj i zrelaksuj, podziwiając przez panoramiczne okna niezwykłą scenerię natury.
Gdy już się napatrzysz, przygotuj się na przyjemne zwiedzanie starego miasta. Pieszo, rowerem, czy autobusem – kilka minut i już jesteś w centrum. Spacer po zabytkowych alejkach Innsbrucka: Stadtturm, Złoty Dach aż po Anpruggen. I koniecznie zaplanuj krótki postój przy Łuku Triumfalnym. Inspirowany rzymskim łuk bramy tuż przed ośnieżonymi Alpami jest zdecydowanie wart sfotografowania.

I nie ma wątpliwości, że po drodze na pewno wpadniesz w spacerowy nastrój. Przechadzając się niespiesznie wzdłuż Maria-Theresien-Straße i Herzog-Friedrich-Straße, znajdziesz się w małym raju zakupowym. Od niezwykłych delikatesów z tyrolskim boczkiem, olejem kamiennym i miodem, po stare sklepy z rękodziełem i wytworne butiki – pomiędzy Annasäule, Złotym Dachem i Ottoburg każdy miłośnik zakupów znajdzie coś dla siebie.

Jak wiadomo, zakupy pobudzają apetyt. W drodze powrotnej do hotelu znajduje się wiele typowo austriackich restauracji i barów. Coś sycącego? Bardzo proszę: najlepiej duża porcja Tiroler Gröstl, Kaspressknödel albo Kasspatzln z prażoną cebulką. Coś słodkiego? Polecamy Tiroler Kaiserschmarrn w śliwkowym sosie. I oczywiście buchty. Niemal każda austriacka restauracja w pobliżu naszego hotelu serwuje ten przysmak z masła, mąki, cukru, wódki i jaj – i to nawet za rozsądną cenę.